Fabuła

Wiele lat temu bóg o imieniu Stromes zszedł razem ze swoim bratem na Ziemię. Mieli za zadanie obserwować życie ludzi pod postacią wilków. Zwiedzali różne kraje, lecz wszędzie widzieli tylko ból i cierpienie.
Brat Stromesa -  Victor zauważył, że odkąd zszedł na Ziemię nie spotkał swoich wyznawców, których kiedyś było wielu. Zły wraz z bratem ludźmi postanowił zniszczyć nasz świat, po czym jak gdyby nigdy nic wrócić do swojego domu. Jednak aby to zrobić, musiał wrócić do miejsca, w którym zszedł na Ziemię.
    Wracając inną drogą przez paskudne bagna znaleźli się w Księżycowych Górach. Dzięki swojej mocy bracia z łatwością przedostali się przez bagna, czego z trudnością dokonałby normalny wilk. Ośmielony pięknością Gór Stromes zdecydował się oszczędzić Ziemię i zostać na niej jako wilk. Jego bratu się to nie spodobało. Według niego tak paskudne istoty jak ludzie nie zasługiwały na miejsce do życia. Stromes pokłócił się z nim. Kazał wracać do świata bogów i się nie wtrącać, ale on nie dawał za wygraną.
   Razem z bratem stoczyli walkę, która zatrzęsła górami. W końcu Stromes wygrał, a jego brat rozpadł się na kawałki niszcząc całą dolinę. Zrozpaczony Stromes ze swoimi mocami boga stworzył ją od nowa. Energia duchowa jego brata pozostała w Księżycowych Górach, by nie dawać wstępu ludziom, których nienawidził z całego serca. Stromes powrócił jako obserwator Gór do świata bogów, a wtedy energia Victora zaczęła przyciągać wilki, którymi kiedyś ci dwaj bracia byli...

-Księżycowe Góry są miejscem tak tajemniczym, że każde stworzenie myślące chciałoby się tam znaleźć. Lecz to naprawdę trudne. Zanim dojdzie się do podnóża gór, można spotkać bagna, które zabiły pamięć włóczących się tam wilków - umierali z braku jedzenia lub odwodnienia. Wilk, który przedostał się przez nie, dostawał wielką nagrodę: wysokie góry z gęstymi lasami pełnej zdobyczy, rzeki i jeziora z czystą wodą i dużą ilością ryb różnych rodzai, wiele łąk - istny raj. 
   Pewnego dnia dwunastu odważnych i o dobrych sercach wilków podjęło wyznanie przejścia przez bagna w celu zdobycia nowego terenu.
   Śmiercionośne bagna wiele razy sprawdzały ich odwagę, miłość do bliźniego czy natury, jednak wilki te były nieugięte w swoim celu i dzięki swojej wzajemnej pomocy przeszli przez bagna. Weszli na polane, była wielka na parę hektarów, zielone pędy trawy lekko poruszały się na wietrze. Była północ, a niebo nieskazitelnie czyste. Nad wilkami rozpościerały się różne konstelacje gwiazd, a księżyc w pełni dawał jasne światło i lekka niebieską poświatę. Młode wilki nie dowierzały, że się im udało, byli szczęśliwi, zaczęli skakać i wiwatować. Nie zauważyli nagłego zachmurzenia i wyłowienia się z chmur tajemniczej postaci wilka. Dwunastka zauważyła postać dopiero po chwili. Istota lekko opadła na ziemię. Jej futro było ciemne jak niebo w pełni, gęste i długie powiewało na wietrze. Była wpół przezroczysta. Wyglądała jak skrawek nieba w kształcie wilka. Wilkom opadły szczęki z wrażenia. Bóstwo popatrzyło na nich przyjaźnie i uśmiechnęło się. Wypowiedział tylko jedno zdanie: Jestem Stromes. Potem nie odezwał się ani razu. Uniósł się do góry, swą mocą podniósł też patrzące się na nią wilki. Bóstwo skinęło łapą, przestraszone wilki próbowały dostać się na ziemie, ale jakaś czarodziejska moc nie dawała im zejść. Oplotło ich światło, strasznie jasne, lekko niebieskie. Zaślepione wilki nie zorientowały się, że są już na ziemi. 

   Gdy się ocknęli, nie wiedzieli, co się stało. Było wszystko w porządku, więc przespali noc i zaczęli nowe życie w Księżycowych Górach. Nowe zdolności dostawali po paru miesiącach, niektórzy wcześniej inni później. Spotkali też miejscową watahę, która uznała ich za Wybrańców Boga. 
   Miejscowa wataha szybko podzieliła się, gdy szukali tego najważniejszego Wybrańca. Zdecydowano, że wataha podzieli się na wyznawców każdego Wybrańca i tak powstały 12 watah, które żyły Księżycowych górach. Każdy Wybraniec miał harem partnerek w celu oddawania swoich genów do przyszłych szczeniąt. Potem okazało się, że szczenięta odziedziczy wały moc po rodzicach. Wtedy w sercach Wybranych wilków zło zastąpiło dobro. Szczeniaki z mocą były cenione ponad inne, te bez często były odrzucane, a czasem zabijane. A najbardziej znienawidzone przez wszystkich były wilki mieszane- rodzice z innymi mocami, często takie szczenięta się rozszarpywało tak samo i rodziców, by nie pojawiły się nowe. Często torturowano pary mieszane, by umierali wolno, powolutku i boleśnie. Wszystkie watahy nienawidziły się z wzajemnością. Walczyli o każdy możliwy metr kwadratowy świętej ziemi. Wiele walk niszczyło otoczenie. Umierało wiele wilków. Zabijano coraz więcej zwierzyny, by wykarmić matki i szczeniaki, czy strudzonych walką wilków. Brak jedzenia i terenu prowadziło do większej ilości walk, a walki zabierały wiele dusz, więc rodziło się coraz więcej szczeniaków, młode szybko były szkolone i wysyłane do bójek. Więcej szczeniaków potrzeba było więcej jedzenia i tak dalej, czyli błędne koło.
   Wojna o Księżycowe Góry trwała parę dziesięcioleci, Wybrańcy dawano umarli- śmiercią naturalna czy na bitwie. Alfy zmieniały się szybko, więc watahy były bardzo niestabilne. Pewnego dnia Alfy watah uzgodniły, że stoczą ostateczną walkę, na największej polanie, ta wataha, która wygra, ma wszystko, reszta zostaje zabita. Bitwa miała się zacząć o świcie, nie pojawienie się oznaczało poddanie się mimowolnie. Pokazali się wszyscy. Na wycie alf wilki miały ruszyć do walki, ale zanim alfy wydały z siebie głos, zachmurzyło się. Z chmur pojawił się Stromes. Popatrzył na zgromadzone wilki z obrzydzeniem, nie powiedziała nic. Stromes zamienił się w bardzo jasne światło i ...
-I co mamo! - skomlały szczeniaki leżące przy wielkim kamieniu.
-Zebrane wilki zapomniały o wszystkim, o swojej nienawiści, o swoich wojnach i okrucieństwach, jakie sobie zadali nawzajem tymi strasznymi wojnami. Po tym zdarzeniu zgromadzone tam wilki wymieszały się, każdy mógł zaprzyjaźnić się z każdym, szybko powstała wataha z silnymi przywódcami, od tamtej pory nikt nie dzielił wilki na mieszance, bez mocy i z mocą, nie ustawiał, które z tych wilki są najlepsze. Wszyscy traktowali się równo. Wilki rządne przygód opuściły Księżycowe Góry, kiedy zobaczyły, że bagna wyschły pod wpływem światła zadowolonego Stromesa. Również wilki z mocami czasami opuszczały Góry. - uśmiechnęła się. -... No dobrze, a teraz idźcie spać. 
-Ale mamo jeszcze trochę!
-Spać! Już! 
Wilczyca stuknęła łapą o ziemię, a szczeniaki natychmiast zasnęły...

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń