sobota, 18 czerwca 2016

Od Amona cd. Azazela

-No dobra wybierz sobie trochę, ale nie bierz tych czerwonych, są bardzo rzadkie, nie mogą się zmarnować na jakiś głupi prezent dla samicy.-odrzekłem -Nie uważam, żeby prezenty dla wilka ,którego kocham, były czymś głupim. -odrzekł Azazel, widać było, że z lekkim oburzeniem. -Chodziło mi o to, że kwiaty są według mnie głupim prezentem, a nie sama chęć podarowania czegoś ukochanej osobie.-wytłumaczyłem. Widząc zakłopotanie w oczach alfy po mojej ostatniej wypowiedzi kontynuowałem. -Kwiaty poleżą 3 dni, a potem zwiędną i wszyscy o nich zapomną. Nie lepiej zrobić coś dla Aariny np. figurkę z gliny albo może jakiś wiersz miłosny, który zapamięta na całe życie?-spytałem -Hmm wezmę na razie trochę żółtych, ale zastanowię się nad twoją propozycją podarunku. Po tych słowach rozeszliśmy się. Jedyne co miałem teraz w głowie to przepis na mikstury. Zaplanowałem sobie, że jeszcze dzisiaj je zrobię, a rozmowa z alfą trwała tak długo, że musiałem się pośpieszyć, żeby wyrobić się do końca dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz