sobota, 18 czerwca 2016

Od Soramaru cd. Aarin

-Co ty tu robisz?- warknąłem do leżącego wilka na kamieniu. Podniosła głowę i popatrzyła z wyrzutem, jakby odbywała długą drzemkę. Ułożyła swoje cielsko na jednym z największych kamieni, wyglądała jak szczenię - bezbronne i zarazem głupie. Było tyle niebezpieczeństw w tym lesie, a ona spała sobie, jak gdyby nic.
- Śpię, nie można ? - wyrzuty było jej słychać w głosie.
- Co za idiotyzm- powiedziałem pod nosem.
- Coś ci się nie podoba?! - zdenerwowana wadera wstała z kamienia. Nastroszyła uszy i pokazała zęby. - Nie podskakuj, jak nie chcesz być zaraz u Amona na leczeniu - zagroziła mi. Popatrzyłem się na nią wzrokiem niedowierzania, po czym zrealizowałem mój pierwotny cel na dziś - poszedłem się umyć w jeziorze, przy którym stała alfa. Gdy przechodziłem koło niej ona nadal stała gotowa do walki.
- Nie chcesz powalczyć? No dawaj, sprawię, byś odszczeknął swe słowa! - krzyknęła niczym mały szczeniaczek przed walką o miejsce przy swej matce. Olałem ją, nie miałem ochoty z nią rozmawiać a co dopiero walczyć, po co marnować siły na coś takiego? - zastanawiałem się w duchu.
- Zaczynasz i nie chcesz skończyć, ale tchórz! - ciągnęła dalej swój monolog.
- Nie mam czasu na takie bzdety, jeśli nie umiesz zadbać o swoje bezpieczeństwo, nie sądzę czy zadbasz o bezpieczeństwo watahy - warknąłem jej w odpowiedzi, to były moje ostatnie słowa w jej kierunku. Ona już chciała się na mnie rzucić, gdy nagłe usłyszeliśmy szelest. Wyszedłem szybko z wody. Gdy była jakaś walka, w wodzie nie miałbym szans. Stanąłem przed alfa, w celu zbadania szeleszczącego obiektu, zanim podszedłem bliżej z krzaków wyłonił się łeb nowego wilka - Luka. Luke popatrzył na nas z głupią miną.
- Hehehe zgubiłem się - odrzekł, uśmiechając się głupio.
<Luke?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz